To jest remiks,
Migrantes,
Skarbie,
Rombai
Skarbie, to z braku miłości,
Przyjaciele, zabawa i alkohol,
Usiłuję zapomnieć, ale nie potrafię, więcej,
Dzisiaj to niemożliwe,
Chcę cię poprosić o przysługę,
Powiedz mi, czy coś ci się stało,
Nie przestaję myśleć, że być może to był błąd
I jeśli napiję się piwa,
Znów będziesz chodzić mi po głowie i wrócą wspomnienia,
Po prostu uwielbiam jak całujesz ze swoją delikatnością,
Możliwe, że ty i ja jesteśmy dla siebie stworzeni
I nie przestaję o tobie myśleć,
Chciałem o tobie zapomnieć i trochę wypiłem,
I okazało się, że tęsknię za tobą,
Jesteśmy dla siebie stworzeni,
Nie przestaję o tobie myśleć,
Chciałem o tobie zapomnieć i trochę wypiłem,
I okazało się, że tęsknię za tobą, o tak
Oscu,
Wprosiliśmy się na imprezę tak jakby to był mój dom,
Zabierzcie mi kieliszek, co się ze mną dzieje,
Pamięć o tobie dobija mnie, nie chcę już o tobie myśleć,
A kiedy to czynię, ty znów rozmawiasz ze mną,
Skarbie, gdyż nie jest mi łatwo wymazać cię z pamięci,
Już tego usiłowałem i skończyło się na ''prawie'',
Po prostu letni skwar
Przypomniał mi o tym, jacy byliśmy wcześniej,
Skarbie, gdyż nie jest mi łatwo wymazać cię z pamięci,
Już tego usiłowałem i skończyło się na ''prawie'',
Po prostu letni skwar
Przypomniał mi o tym, jacy byliśmy wcześniej
I jeśli napiję się piwa,
Znów będziesz chodzić mi po głowie i wrócą wspomnienia,
Po prostu uwielbiam jak całujesz ze swoją delikatnością,
Możliwe, że ty i ja jesteśmy dla siebie stworzeni
I nie przestaję o tobie myśleć,
Chciałem o tobie zapomnieć i trochę wypiłem,
I okazało się, że tęsknię za tobą,
Jesteśmy dla siebie stworzeni,
Nie przestaję o tobie myśleć,
Chciałem o tobie zapomnieć i trochę wypiłem,
I okazało się, że tęsknię za tobą, o tak
Agapornis,
Możesz pić, ale nie zdołasz o mnie zapomnieć,
O tej szalonej żądzy, którą ci podarowałam,
I już wiem, że skwar przywołuje w tobie to doznanie,
I mimo że poznałam cię podczas tańca,
Wiem, że nie zapomnisz o tym, gdy popijałam piwo,
I wywołałam mętlik, mętlik, mętlik w twojej głowie,
Nie zapomnisz o tym, że to ja cię całowałam,
Ciąży ci to, że nie możesz zapomnieć, ach, ach
Uch, ej,
Ta opalenizna, którą dobrze widać na twoim ciele,
Jest spuścizną tego, co ci ofiarowałem, nie zapomnę o tobie,
Chodźmy razem, ty i wszystkie twoje problemy,
A jeśli ktoś będzie z tobą sypiał, postawię temu kropkę,
Ej, gdyż, maleńka, nie znajduję pocieszenia,
I nawet jeśli nie wrócisz, ja zawsze będę na ciebie czekał,
Tu i tam ja będę na ciebie czekał,
Kolejną noc w barze
I jeśli napiję się piwa,
Znów będziesz chodzić mi po głowie i wrócą wspomnienia,
Po prostu uwielbiam jak całujesz ze swoją delikatnością,
Możliwe, że ty i ja jesteśmy dla siebie stworzeni
I nie przestaję o tobie myśleć,
Chciałem o tobie zapomnieć i trochę wypiłem,
I okazało się, że tęsknię za tobą,
Jesteśmy dla siebie stworzeni,
Nie przestaję o tobie myśleć,
Chciałem o tobie zapomnieć i trochę wypiłem,
I okazało się, że tęsknię za tobą, o tak
Odeszliśmy,
Produkcja Nico Valdi,
Jestem Alico,
Ej, wiem
Rombai,
Rombai, Rombai, Rombai,
Oscu, ej
Agapornis,
Wybrzmiewa Migrantes