Noc przynosi Ci radę
Może jutro poczujesz się lepiej
I każda rzecz wydaje Ci się zmieniona
Ale może Ty tego nie zauważyłaś
Niebo z mrokiem jest szopką
Domy stają się małe
I ja nie potrafiąca pokazać emocji
I ja nie potrafiąca już płakać
Założyłam sobie czerwoną koszulkę
Tę z ostatniego razu, z ostatniego razu
Kiedy powiedziałeś mi „Musimy porozmawiać”
I cały świat zaczął drżeć
Miłość jest drobiazgiem
Nie jest taka, jak Ci każą wierzyć
I ja nie potrafiąca czuć emocji
I ja nie potrafiąca już śmiać się
Bez wyjazdu ani powrotu
Tracę kolejny dzień
Ograniczając się do niczego
I tak niczym jest to, co zostawiłaś za sobą
Bez wyjazdu ani powrotu
Właśnie tracę kolejny dzień więcej
By żyć i zacząć od nowa
By śnić o błękitnym niebie na horyzoncie bez chmur
Śnić o błękitnym niebie na horyzoncie bez chmur
W nocy trzeba spać
I każdą troskę rozjaśniać
Jeśli Twoje życie wydaje Ci się inne
Być może to Ty nie jesteś już ta sama
Niebo z mrokiem jest lustrem
Domy stają się świetlikami
I ja nie potrafiąca pokazać emocji
I ja nie potrafiąca już żyć
Bez wyjazdu ani powrotu
Tracę kolejny dzień
Ograniczając się do niczego
I tak niczym jest to, co zostawiłaś za sobą
Bez wyjazdu ani powrotu
Właśnie tracę kolejny dzień więcej
By żyć i zacząć od nowa
By śnić o błękitnym niebie na horyzoncie bez chmur
Śnić o błękitnym niebie na horyzoncie bez chmur
Bez chmur...
Bez wyjazdu ani powrotu
Właśnie tracę kolejny dzień więcej
By żyć i zacząć od nowa
By śnić o błękitnym niebie na horyzoncie bez chmur
Śnić o błękitnym niebie na horyzoncie bez chmur
Śnić o błękitnym niebie na horyzoncie bez chmur