Budzą się już kwiaty...
Obracają się bez wysiłku:
spoglądają w słońce.
Przeskoczą przez ogień,
by znaleźć miłość,
rozświetlą świat!
[Refren:]
Fruną, niepokorni,
nigdy się nie sprzedadzą!
Płonąc kochają
bezkompromisowo!
Fruną, niepokorni,
nie poddają się!
Płonąc kochają
bezkompromisowo!
W twym sercu jest głos,
lecz nikt go nie słyszy:
zbyt głośno wyje wiatr...
Jest bezimienna ścieżka,
miejsce, w którym ludzie
kochają bez tchu.
[Refren:]
Fruną, niepokorni,
nigdy się nie sprzedadzą!
Płonąc kochają
bezkompromisowo!
Fruną, niepokorni,
nie poddają się!
Płonąc kochają
bezkompromisowo!
W objęciach, ciało przy ciele,
obracamy się bez wysiłku:
spoglądamy w słońce...
[Refren:]
Fruną, niepokorni,
nigdy się nie sprzedadzą!
Płonąc kochają
bezkompromisowo!
Fruną, niepokorni,
nie poddają się!
Płonąc kochają
bezkompromisowo!