Strzelamy, a nie warto
Podążaj za czerwoną kartką,
Nie dzwoń, nie proś, nie je wszystko OK
Bo gdy trafia mnie ból
Nasze wspólne selfie
Bez namysłu1, bez namysłu usuwam w moment
Na dworze głucha doba (czasy)
Odwyknij do suchości2
Bo będziesz mnie znowu miał
Nigdy, nigdy
Nie, ja nie idę na dno
Nawet gdy to serce cierpi
Uczyniłeś mnie silniejszą
Brawo, królu, niech wszyscy świętują nasz koniec
Nie, ja nie idę na dno
Weź zrozum, nie jesteś na mojej mapie
Gdy z drugim widzisz mnie, potrzebne ci będzie EKG
Teraz cierp po męsku
Padłeś tak że pierwsza klasa3
Ale nie jest mi cię żal
Nie klęcz, nie gróź, na wszystko jest późno (tu: za późno)
Bo gdy trafia mnie ból...
Ciosy poniżej pasa4 są twoją szkołą
Twoją szkołą, ale nie moją
Brawo, królu, za wszystkie stare kłamstwa
Brawo, królu, za wydane pieniądze
Pozamiatane5
Ktoś lepszy już mnie całuje
Cyfrowa rewolucja
Do tego doprowadziła
Że w XXI wieku
Wielkie miłości zaczynają się
I kończą
W sieciach społecznościowych
1. (na asa)2. (odwyknij na sucho)3. (upadłeś pierwszy poziom)4. (niskie ciosy)5. (rozwalone)