Nie wiem, co powiedzieć ci na spotkaniu
Nie umiem znaleźć choćby parę słów
A wieczór krótki, a wieczór krótki
Szybko stanie się ciemną bezsenną nocą
A wieczór krótki, a wieczór krótki
Stanie się ciemną bezsenną nocą
I znów szara noc
I tylko jej ufam
Szara noc zna nie wszystkie moje tajemnice
Ale również ty pomóc
Nie możesz, a ciemność twoja
dla mnie samego zupełnie, zupełnie do niczego
Ty wiesz bez słów, dla ciebie dawno wszystko jasne
Tylko chowasz wzrok twoich szczęśliwych oczu
I znów niepotrzebnie, i znów niepotrzebnie
Zbieram się wszystko tobie opowiedzieć
I znów niepotrzebnie, i znów niepotrzebnie
Zbieram się wszystko tobie opowiedzieć
I znów szara noc
I tylko jej ufam
Szara noc zna nie wszystkie moje tajemnice
Ale także ty pomóc
Nie możesz, a ciemność twoja
dla mnie samego zupełnie, zupełnie do niczego
Ponownie widzę cię któryś już wieczór
Ponownie widzę blask twoich szczęśliwych oczu
Ale nie razem z tobą, ale nie razem z tobą
Znów będziemy i jutro i teraz
ale z tobą nie razem, ale z tobą nie razem
Będziemy i jutro i teraz
I znów szara noc
I tylko jej ufam
Szara noc zna nie wszystkie moje tajemnice
Ale także ty pomóc
Nie możesz, a ciemność twoja
dla mnie samego zupełnie, zupełnie do niczego