Gdybym Cię nie lubiła
Dzwoniłabym byś zmienił farby
Widząc kolory, którymi malujesz
Nasz obraz na Twój sposób
Ale już zrozumiałam
Taki jesteś, nie zmienisz się
Stąd nie nazywam cię Judasz
Bowiem nie całyś fałszywy
Wszystko, co mówisz, wracając cofasz swe słowa
Ręczysz będziemy szczęśliwi i robisz wszystko na opak
Nie ładnie nie dotrzymać danego słowa,
Dlatego właśnie nie wierzę w listę Twoich obietnic
Teraz mówisz, że tak, później mówisz, że nie
Nie wiem, czy jest zima czy lato, jaka pogoda w Twej piersi
Nigdy nie jesteś ot taki i właśnie taki nie jesteś
Akceptuję to, co mi dajesz, nie wiedząc, co akceptuję
Wszystko, co mówisz, wracając cofasz swe słowa
Ręczysz będziemy szczęśliwi i robisz wszystko na opak
Nie ładnie jest nie dotrzymać danego słowa,
Dlatego właśnie nie wierzę w listę Twoich obietnic