W tę mroźną zimę
Tak jak w filmie czarno-białym
Jeśli zakocham się
Włożę gruby sweter i pójdę na dwór
Pędzlem i farbami pomaluję zimę
A potem zabiorę Cię tam, dokąd zechcesz
Nieco wyżej, nieco w górę
Gdzie nikt nas nie znajdzie w tym bezkresie
Jeśli się zakocham, muszę zrobić
Coś wyjątkowego myśląc o Tobie
Otworzyć niebo, żeby odkryć
Dokąd słońce idzie spać i podarować je Tobie
I chcę powiedzieć każdemu, kto tego nie wie
Że wiem, co to jest szczęście
Gdy się zakocham
Ale potem, dlaczego nadal mówię „jeśli”
Jeśli zakocham się, jeśli zakocham się
Jeśli zakocham się, to w Tobie
Jeśli zakocham się, jeśli zakocham się
Jeśli zakocham się, to w Tobie
I zaśpiewam tak, jak Ty śpiewasz
I dam Ci coś więcej
Jeśli zakocham się w sobie
Obwinię Ciebie
Ale zobacz jaki świat jest dziwny
Jest zdumiony, gdy Ci mówię, że Cię kocham
Ale jeśli odbierze nam też miłość
Po odebraniu nam wszystkiego, dokąd podążymy?
Miłość przychodzi, miłość odchodzi
Jak żyć bez miłości
Ale jeśli boisz się, zrób tak jak ja
Postaw z przodu „jeśli”
Jeśli zakocham się, jeśli zakocham się
Jeśli zakocham się, to w Tobie
Jeśli zakocham się, jeśli zakocham się
Jeśli zakocham się, to w Tobie