Juz nie odbiera telefonu
moja nadzieja wisi na jednej nitce
ja niewierze jak mogłam tak stracić głowę dla niego
czemu nagle przestał mnie kochać
czemu moje życie jest takie puste teraz
nikt nie odpowiada na moje pytania,
ponieważ nie ma nic bez niego
Nie ma,nie ma już jego zapachu włosów
nie ma szeptu jego ciszy
nie ma jego figlarnego uśmiechu
nie ma już tego miodu z jego ust
nie ma go tylko został jad
nie ma go i moja miłość zmieniła się w lód
nie ma go i moje Zycie odeszło z nim
nie ma go i mam tylko łzy
Zakluta w nocy szaleństwa
za nim bym poszła nawet do wiezienia
jedno życie nie wystarcza bez niego
moje lato nie ma już słońca
jego sztorm zniszczył wszystko
złamał te sny na miliony kawałków
które razem stworzyliśmy
nie ma go tylko został jad
nie ma go i moja miłość zmieniła się w lód
nie ma go i moje Zycie odeszło z nim
nie ma go i nie wiem czemu
Jeśli istnieje Bóg,niech zapamięta mnie,i tak wiem
ze pomiędzy nim a mną są tylko czarne chmury w niebie
ja będę błagać,szukać,przysięgam...znajdę go
nawet jak mam szukać miedzy gwiazdami
W tym absurdalnym życiu bez niego czuje ze
on się stal końcem mojego świata
jeśli miłość ma granice bym ja przekroczyła dla niego
i w pustości mojego życia czuje jego dotyk
Bym go kochała
jak za pierwszym razem
jeden pocałunek to jedno nowe życie
czuje jakbym siebie traciła przez niego..