Nie mam łez,
brak poczucia wstydu, brak poczucia czasu
Próbuję twą krew,
nie zatrzymuj mojego pożądania
nie wiń mnie teraz,
moje grzechy są tylko moimi przestępstwami
Wzrastam z półmroku i przed świtem umieram
Nie twoja miłość
Nie twoja dusza
Nie twoje zasady
i panowanie nad sobą
To jest moja przyjemność... moja żądza
Chcę twojej krwi dzisiejszej nocy... dzisiejszej nocy
Krew, krew, krew, KREW!
Ponieważ to życie jest krótkie,
w pustym pokoju moja śmiertelna gra
Odmówiłem Prawom Światła
Ponieważ dokonałeś wyboru
W tym cichym miejscu... nie możesz uciec
Trzymam cię... w tym uścisku.
Wewnątrz twoich strachów
Nigdy więcej zbawienia, nigdy więcej czasu
Położyłem cię... nie zatrzymuj mnie teraz
Nie ma Nieba tu
Twoje zmysły są pod moją wolą
Osłabiam cię a ty umrzesz