Mój Boże, jakie to podłe
Jakie to niefortunne
Co za tragedia, co za problem
Mój Boże, jakie to złośliwe
Moja miłość odeszła z powrotem do siebie
Mój Boże, jakie to smutne
On tak mało mnie kocha
Ja kochałam go, dopóki wierzyłam
Mój Boże, kpisz sobie
Nie masz oczu
Dla innych niż ja
Nawet jeśli czas mija tak samo
Nie zapominam
Samba
Samba dni z tobą
Samba dni z tobą
Samba mojego bijącego serca
Samba
Samba dni z tobą
Samba dni z tobą
Samba mojego bijącego serca
Samba mojego bijącego serca
Mój Boże, jakie to brzydkie
Jakie kłopotliwe
Bawiłeś się mną
Mój Boże, jakie to głupie
Mówić do widzenia
A Paryż jest taki zimny
Mój Boże, jeśli choć trochę istniejesz
Przywróć mi ją
Mój akwarelisto
Tak próżny
Który tylko mnie namalował
Nawet jeśli czas mija tak samo
Nie zapominam