Salmo [Polish translation]

Panie,

Ty patrzyłeś na moje łzy.

Nie oddalaj się ode mnie,

gdyż

zbliża się cierpienie.

Dniem i nocą wołałem,

dniem i nocą Cię szukałem.

Spójrz teraz na mnie, ratuj mnie!

Już nikt inny mi nie pomaga.

W moim upokorzeniu,

w mym ogromnym zagubieniu,

daremnie szukałem –

nie znajdując –

kogoś, kto podzieliłby mój smutek.

Ja, obcy moim braciom,

niczym pielgrzym dla mej matki,

rozglądałem się,

lecz nie było nikogo, kto mógłby

mnie pocieszyć.

Ty znasz moje ścieżki;

teraz czuwaj i chroń mnie!

Zostałem zdeptany…

Oby nie zabrakło mi

Twej pomocy!

Mój głos wołał,

mój głos błagał;

leżałem w prochu,

lecz Ty wziąłeś mnie za rękę,

Panie mój.

Dniem i nocą wołałem,

dniem i nocą Cię szukałem.

Ty znasz moje ścieżki;

teraz czuwaj i chroń mnie

w moim upokorzeniu,

w mym ogromnym zagubieniu,

bo daremnie Cię szukałem,

lecz Ty wziąłeś mnie za rękę,

Panie mój.

Panie,

Ty patrzyłeś na moje łzy.

Nie oddalaj się ode mnie,

gdyż

zbliża się cierpienie.