Tak boli kochanie , tak dziwnie,
Powiązany z Ziemią, spleciony gałązkami,
Tak boli kochanie , tak dziwnie,
Rozcięty przez piłę,
Nie zagoi się na sercu rana,
Rozleje się czystymi łzami ,
Nie zagoi się na sercu rana,
Rozleje się ognistą żywicą,
Dopóki żyję , będę z Tobą,
Dusza i krew są nierozłączne,
Dopóki żyję , będę z Tobą,
Miłość i śmierć są zawsze razem,
Ty nosisz z sobą Kochany,
Ty nosisz z sobą wszędzie,
Ty nosisz z sobą wszędzie,
Ojczyznę , kochany dom.
Nie rozstawajcie się z bliskimi,
Nie rozstawajcie się z bliskimi,
Nie rozstawajcie się z bliskimi,
Całą krwią wzrastajcie w nich,
I za każdym razem żegnajcie się na zawsze,
I za każdym razem żegnajcie się na zawsze,
I za każdym razem żegnajcie się na zawsze,
Kiedy wychodzicie na chwilę.
A jeśli nie mam gdzie się schować,
Przed nieuleczalną litością,
A jeśli nie mam gdzie się schować,
Przed zimnem i ciemnością.
Po rozstaniu będzie spotkanie,
Nie zapomnij o mnie Kochanie,
Po rozstaniu będzie spotkanie,
Wrócimy i Ja i Ty.
A jeśli pogrążę się w nieznanym
Krótkim świetle dnia,
A jeśli pogrążę się w nieznanym,
Za pasem gwiazd w mlecznym dymie?
Będę się modlić za Ciebie,
Byś nie zapomniał ziemskiej drogi,
Będę się modlić za Ciebie,
Żebyś powrócił nietknięty.
Nie rozstawajcie się z bliskimi,
Nie rozstawajcie się z bliskimi,
Nie rozstawajcie się z bliskimi,
Całą krwią wzrastajcie w nich,
I za każdym razem żegnajcie się na zawsze,
I za każdym razem żegnajcie się na zawsze,
I za każdym razem żegnajcie się na zawsze,
Kiedy wychodzicie na chwilę,
Kiedy wychodzicie na chwilę,
Kiedy wychodzicie na chwilę.