Ja rozpuszczam się jak kwas
Robię kreskę, palę hasz
By zapomnieć w końcu to
Całe pierdolone zło
Relaksuje mnie ten buch
Kocham spowolniony ruch
Chce zapomnieć o tym że
W życiu nic nie czeka mnie
Ja rozpuszczam się jak kwas
Robię kreskę, palę hasz
By zapomnieć w końcu to
Całe pierdolone zło
Relaksuje mnie ten buch
Kocham spowolniony ruch
Chce zapomnieć o tym że
W życiu nic nie czeka mnie
Leże i pale
A później wciągam
Chce się uwolnić jak chmura z bonga
Leżę bezwładne, patrze się w górę
Obserwuję zieloną chmurę
Życie ponure zabija od środka
Szczęście?
Jak 6 w totka
Do celu jak lotka
Daj spokój, zapomnij
Weź oprzytomnij, bo się rozczarujesz
Pudrujesz nos, ja też pudruje
Od dawna już siebie nie odnajduję
Zagubiony na pewnym odcinku
Rozpuszczam się jak lód w drinku
Ja rozpuszczam się jak kwas
Robię kreskę, palę hasz
By zapomnieć w końcu to
Całe pierdolone zło
Relaksuje mnie ten buch
Kocham spowolniony ruch
Chce zapomnieć o tym że
W życiu nic nie czeka mnie
Ja rozpuszczam się jak kwas
Robię kreskę, palę hasz
By zapomnieć w końcu to
Całe pierdolone zło
Relaksuje mnie ten buch
Kocham spowolniony ruch
Chce zapomnieć o tym że
W życiu nic nie czeka mnie
Leżę, palę i myślę teraz
Dlaczego mnie z uczuć obdzierasz ponownie
Już bardziej się nie da?
Tobie za mało i dobić nie trzeba
To strasznie chore i niezrozumiałe
Na taki los, się nie pisałem
Leżę i kminie, czego ja winien
Co drugi nie powinien się w ogóle urodzić
Przestań nachodzić
Ja chce mieć spokój
Po co ta wojna
Weź nie prowokuj
Wiem jestem nikim
Nie musisz powtarzać
Przykro mi gdy zaczynasz obrażać
Ja rozpuszczam się jak kwas
Robię kreskę, palę hasz
By zapomnieć w końcu to
Całe pierdolone zło
Relaksuje mnie ten buch
Kocham spowolniony ruch
Chce zapomnieć o tym że
W życiu nic nie czeka mnie
Ja rozpuszczam się jak kwas
Robię kreskę, palę hasz
By zapomnieć w końcu to
Całe pierdolone zło
Relaksuje mnie ten buch
Kocham spowolniony ruch
Chce zapomnieć o tym że
W życiu nic nie czeka mnie