Dlaczego, kurwa, piękno tak boli?
Dlaczego, kurwa, piękno prowadzi do cierpienia?
Tak czy owak kończy się na cierpieniu
W każdym razie - dawaj mi swoje piękno teraz
W każdym razie - rozpal mnie
Przeklnij mnie i zniszcz mnie
Droga do bólu jest wybrukowana pięknem
Oh - ty niewiarygodna drogo
Nie chcę chadzać innymi
Nie mogę cie pokonać - odkąd nie mogę wygrać z pięknem
Potrafię tylko krzyczeć w uniesieniu:
Chwała pięknu i chwała bólowi
Zwielokrotnione piękno oznacza zwielokrotniony ból
Wziąć to?
Czy jestem skazany na krwawienie?
A krew może być tak słodka...
Chwała pięknu i chwała bólowi
Coś do oglądania z daleka
Nie jesteś do dotykania
Jak wiele możesz zniszczyć
Zbliżając się?
Oh - ty niewiarygodna drogo
Nie chcę chadzać innymi
Nie mogę cie pokonać - odkąd nie mogę wygrać z pięknem
Potrafię tylko krzyczeć w uniesieniu:
Chwała pięknu i chwała bólowi
Zwielokrotnione piękno oznacza zwielokrotniony ból
Wziąć to?
Czy jestem skazany na krwawienie?
A krew może być tak słodka...
Tak piękne twoje ciało
Tak piękna twoja twarz
Twój głos czule miękki
I aksamitna twoja skóra
Tylko twoje słowa są marne
Odkąd twój umysł stał się ciasny
Twoje ruchy odrobinę zabawne
Odkąd próbujesz fałszować naturę
Próbujesz być gwiazdą
Coraz lepiej naśladujesz
Tracąc siłę własnej natury:
Wdzięk kobiety
Chwała pięknu i chwała bólowi