Teresa ma suche oczy,
patrzy w kierunku morza.
Dla niej, córki piratów,
to pewnie rzecz normalna.
Teresa niewiele mówi,
ma popękane usta.
Opowiada mi o miłości
utraconej latem w Rimini1.
Mówi, że był spalony na placu
przez Świętą Inkwizycję;
a może zginął na Kubie
podczas rewolucji
lub w porcie Nowego Jorku
podczas polowania na czarownice,
a może nie zginął nigdzie,
lecz nikt jej nie wierzy.
Rimini, Rimini
A Kolumb2 woła ją
ze swej lektyki.
Ona zdejmuje mu z rąk kajdanki,
poprawia mu pościel.
„Dla smutnego katolickiego króla”, mówi jej,
„wymyśliłem królestwo,
a on je zarżnął
na drewnianym krzyżu.
I popełniłem dwa błędy,
dwa błędy mądrości:
dokonałem aborcji Ameryki,
a potem spoglądałem nań czule.
Lecz, wy, mężczyźni
spod znaku wiatru i żagla,
nie darowujcie ziem obiecanych
tym, którzy nie umieją ich utrzymać”.
Rimini, Rimini
Teraz Teresa jest w Harry's Bar3,
patrzy w kierunku morza.
Dla niej, córki sklepikarzy,
to pewnie rzecz normalna.
Nosi żyletkę u szyi,
ma chyba ze sto lat.
Niewiele o niej wiem,
lecz myślę, że nie kłamie.
„Popełniłam jeden błąd”, mówi,
„jeden błąd mądrości;
dokonałam aborcji syna ratownika,
a potem spoglądałam nań czule.
Lecz wy, którzy spędzacie czas w Rimini
między porcjami lodów i flagami,
nie róbcie więcej zakładów
na temat córki sklepikarza”.
Rimini, Rimini
1. https://pl.wikipedia.org/wiki/Rimini2. https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzysztof_Kolumb3. znany bar w Wenecji