Dziesięć prób opuszczenia fabuły
Już nie ma więcej naszej miłości
Ile pocztówek i listów do ciebie
Zniknęło gdzieś tam, gdzie nastanie świt
O czym ja tylko myślałam, zakochując się w tobie
Bez snu przez dwie doby, z kawą w rękach
Potem, mijając miłość, zmieniałam się
Teraz tonę w otwartym morzu
Rozbitej miłości nigdy się nie sklei
Biegnij, jak możesz dalej ode mnie
Biegnij na spotkanie snom, leć po zimnie
Ale więcej nigdy nie będziemy blisko
Rozbitej miłości nigdy się nie sklei
Biegnij, jak możesz dalej ode mnie
Biegnij na spotkanie snom, leć po zimnie
Ale więcej nigdy nie będziemy blisko
Tyle pomyłek, przecież jesteśmy tak głupi
Że nie mogliśmy osiągnąć potrzebnej nam wysokości
I znowu zabiliśmy wszystkie lepsze dni
Oddawszy się w niewolę szalonej dla nas ciemność
O czym ja tylko myślałam, zakochując się w tobie
Bez snu przez dwie doby, z kawą w rękach
Potem, mijając miłość, zmieniałam się
Teraz tonę w otwartym morzu
Rozbitej miłości nigdy się nie sklei
Biegnij, jak możesz dalej ode mnie
Biegnij na spotkanie snom, leć po zimnie
Ale więcej nigdy nie będziemy blisko
Rozbitej miłości nigdy się nie sklei
Biegnij, jak możesz dalej ode mnie
Biegnij na spotkanie snom, leć po zimnie
Ale więcej nigdy nie będziemy blisko