Nie waż się mówić ''kocham cię''
Nie waż się mówić, że to był jedynie sen.
Tobie wystarczy tylko jedno spojrzenie
By zabić mnie i posłać do diabła.
Kto dziś otworzy drzwi,
By zobaczyć wschód słońca,
Tak by ugasł ten ból,
Który pozostawił mi tę obsesję.
Kiedy nasze serca tworzyły jeden bicia rytm,
kiedy me drżące dłonie szarpały materacem.
Kto będzie chciał mnie znieść,
I pojąć mój zły nastrój,
Będę szczery,
Ja nie chcę być sam.
Pogodzę się, że nigdy cię nie zobaczę,
Pogodzę się, skoro już nie jesteś częścią mego życia.
Wystarczyła ci jedna noc spędzona z innym,
By rzucić mi piaskiem prosto w oczy...
Kto dziś otworzy drzwi,
By zobaczyć wschód słońca,
Tak by ugasł ten ból,
Który pozostawił mi tę obsesję.
Kiedy nasze serca tworzyły jeden bicia rytm,
kiedy me drżące dłonie szarpały materacem.
Kto będzie chciał mnie znieść,
I pojąć mój zły nastrój,
Będę szczery,
Ja nie chcę być sam.
Kto dziś otworzy drzwi,
By zobaczyć wschód słońca,
Tak by ugasł ten ból,
Który pozostawił mi tę obsesję.
Kiedy nasze serca tworzyły jeden bicia rytm,
kiedy me drżące dłonie szarpały materacem.
Kto będzie chciał mnie znieść,
I pojąć mój zły nastrój,
Będę szczery,
Ja nie chcę być sam.