Choć nie masz oczu bardziej błękitnych niż tamta miała
Tamta, co kiedyś dla żartów niebo w strzępy porwała
Choć nie masz oczu chmurnych jak burza pod koniec lata
Ty - każdym latem i każdą burzą mojego świata
Pytam się gwiazdy, co drogę wskazać błądzącym miała
Czemu ze wszystkich pragnień na świecie, to Ty mnie wybrałaś/łeś
Gwiazda, co w rzece wciąż się przegląda, też tego nie wie
Czemu ze wszystkich pragnień na świecie wybrałem/łam Ciebie
Czemu ze wszystkich pragnień na świecie wybrałem/łam Ciebie
Połóż mnie na twym ramieniu, połóż jak pieczęć na sercu
Poczuj smak mego pragnienia, jak pieczęć proszę połóż
Połóż mnie na twym ramieniu, połóż jak pieczęć na sercu
Poczuj smak mego pragnienia, jak pieczęć proszę połóż mnie
Choć nie masz dłoni, która policzek jak ogień pali
Dłoni chłopaka, po którym został w komodzie szalik
Choć nie masz dłoni jak ta, co w serce klawiszem stuka
To twojej dłoni przecież dłoń moja od zawsze szuka
Pytam się gwiazdy, co drogę wskazać błądzącym miała
Czemu ze wszystkich pragnień na świecie, to Ty mnie wybrałaś/łeś
Gwiazda, co w rzece wciąż się przegląda, też tego nie wie
Czemu ze wszystkich pragnień na świecie wybrałem/łam Ciebie
Czemu ze wszystkich pragnień na świecie wybrałem/łam Ciebie
Połóż mnie na twym ramieniu, połóż jak pieczęć na sercu
Poczuj smak mego pragnienia, jak pieczęć proszę połóż
Połóż mnie na twym ramieniu, połóż jak pieczęć na sercu
Poczuj smak mego pragnienia, jak pieczęć proszę połóż mnie