Będę tu ostrożna
Już nie przyjmę co mi los da
Sprawa prosta
Coś się psuje, trzeba oddać
Bezlitosna, stabilna i nieznośna
Tak do końca, nigdy nie dam ci się poznać
Nie panuje nad tym
Ciągle słyszę ten głos
To się nie może zdarzyć
Zostawmy to
Nie uwierzę w żadne słowo
Nie mów mi co powinnam robić
Już straciłam ląd
Mamy tylko układanki różnych słów
Dopasuje tak by powstał jakiś klucz
Znamy tylko opowieści z naszych ust
Co mi powiesz, gdy nie będę słuchać już
Gdy nie będę słuchać już
Nie będę, nie będę, nie będę, nie będę
Nie planuję zostać
Lepiej będzie jak się poddasz
Sprawa prosta, nigdy nie dać się zaplątać
Niezawodna, pewna siebie
I wyniosła
Zaryzykuj, a zobaczysz co się spotka
Nie panuje nad tym
Ciągle słyszę ten głos
To się nie może zdarzyć
Zostawmy to
Nie uwierzę w żadne słowo
Nie mów mi co powinnam robić
Już straciłam ląd
Mamy tylko układanki różnych słów
Dopasuje tak by powstał jakiś klucz
Znamy tylko opowieści z naszych ust
Co mi powiesz, gdy nie będę słuchać już
Gdy nie będę słuchać już
La la la la la la x3
La la la
La la la la la la x3
La la la
Nad nami jasne niebo
A ja się jednak boje
W myślach tylko jedno
Co czeka tu nas dwoje?
/2x
La la la la la, la la la la
Mamy tylko układanki różnych słów
Dopasuje tak by powstał jakiś klucz
Znamy tylko opowieści z naszych ust
Co mi powiesz , gdy nie będę słuchać już
Gdy nie będę słuchać już
Nie będę, nie będę, nie będę, nie będę słuchać już