Jesteśmy z sobą związani, Agnieszko, jednym losem
W pożegnaniu i przebaczeniu, w śmiechu i we łzach
Gdy trębacz ze swą trąbką ukaże się nad Krakowem -
Za szablę chwytam, nadzieja płonie w mych oczach..
Gdy trębacz ze swą trąbką ukaże się nad Krakowem -
Za szablę chwytam, nadzieja płonie w mych oczach.
Leżą na nas wspaniale powycierane ubrania,
I płaczą, jak Jarosławny1, za nami nasze siostry,
Gdy pod jazgot organek jak zwykle wyruszamy
My, siedemnastoletni, by o wolność się bić.
Gdy pod jazgot organek jak zwykle wyruszamy
My, siedemnastoletni, by o wolność się bić.
Proszę o wybaczenie2, że tak wcześnie się żegnam,
Za me długie milczenie i za spóźnione słowa...
Czas ledwie obietnice puste podarował nam,
Od nich tylko, Agnieszko, kręci się nam w głowach.
Czas ledwie obietnice puste podarował nam,
Od nich tylko, Agnieszko, kręci się nam w głowach.
Trębacz ponad Krakowem zabity, lecz gra hejnał niezmiennie,
Miłość wciąż w nim bezmierna, sygnał na trwogę czysty.
Jesteśmy, Agnieszko, uczniami, lecz wkrótce nastąpi przemiana,
I słychać, jak z czyjejś radioli3 dochodzą dźwięki twista.
Jesteśmy, Agnieszko, uczniami, lecz wkrótce nastąpi przemiana,
I słychać, jak z czyjejś radioli dochodzą dźwięki twista.
1. płacz Jarosławny, czyli córki Jarosława Mądrego, to najbardziej liryczny fragment rosyjskiego latopisu z ok. 14 w., zatytułowanego "Słowo o pułku Igora", w którym dziewczyna opłakuje wzięcie do niewoli rannego brata - por. https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A1%D0%BB%D0%BE%D0%B2%D0%BE_%D0%BE_%D0%... 2. dosłownie: proszę Panią o wybaczenie...To pełen galanterii zwrot do kogoś, kogo zna się od lat.3. wczesna forma radioodbiornika i adapteru https://pl.wikipedia.org/wiki/Radiola_(sprz%C4%99t)