To ciekawe, a jednocześnie
Tak bardzo trudne do zrozumienia,
Jednak teraz widzę pomimo mgły,
Nie pytaj mnie dlaczego,
Ale czas już nie jest czasem,
A wątpliwość nie jest już wątpliwością
Chcę poczuć
I odzyskać czas, który straciłem,
Zapomnieć o tym, co nie ma znaczenia,
Zamierzam znów skoczyć i uśmiechnąć się,
Stać się tamtym chłopcem, którym byłem,
Już nic nie stoi na przeszkodzie
Jestem odważny i mam wiarę,
W sercu noszę tę więź,
Która nas łączy, mając w pamięci
Każdy pocałunek, każde objęcie
Mam odwagę, aby przebaczyć
Wszystkim tym, którzy mnie zranili,
I zrozumieć to, czego się nauczyłem,
Na nowo interpretując drogę
Ja jestem sobą,
Ja czuję się sobą
Nie istnieją miejsca na urazy,
Ani drogi, które prowadzą donikąd,
Jedynie dostrzegam same kolory,
I nawet bóle nie podołają z moją duszą
Jestem odważny i mam wiarę,
W sercu noszę tę więź,
Która nas łączy, mając w pamięci
Każdy pocałunek, każde objęcie
Mam odwagę, aby przebaczyć
Wszystkim tym, którzy mnie zranili,
I zrozumieć to, czego się nauczyłem,
Na nowo interpretując drogę
Ja jestem sobą,
Ja czuję się sobą
Chcę poczuć
I odzyskać czas, który straciłem,
Zapomnieć o tym, co nie ma znaczenia,
Zamierzam znów skoczyć i uśmiechnąć się
Stać się tamtym chłopcem, którym byłem,
Już nic nie stoi na przeszkodzie
Jestem odważny i mam wiarę,
W sercu noszę tę więź,
Która nas łączy, mając w pamięci
Każdy pocałunek, każde objęcie
Mam odwagę, aby przebaczyć
Wszystkim tym, którzy mnie zranili,
I zrozumieć to, czego się nauczyłem,
Na nowo interpretując drogę
Ja jestem sobą,
Ja czuję się sobą
I w tej milczącej podróży w głąb siebie
Rozplączę węzły, które uwolnią mnie z bólu,
I krok po kroku opadną ze mnie kotary
W swoim oddechu wyczuwam życie,
Cały mój gniew zamienia się we współczucie,
Wtenczas gdy przemieniam strach w miłość
Cały mój gniew zamienia się we współczucie,
Wtenczas gdy przemieniam strach w miłość,
Teraz widzę pomimo mgły