A kiedy świat cię przygniata, spróbuj tego i ty
Uwolnij dziecko, które masz w sobie, nie chowaj go już
I przyniosłem ci dwa kwiatki, jeden to ja, a drugi to ty
I ja też chciałbym być taki ładny jak ty
Ej, wiesz, trudno jest zachować spokój
Jesteś pewnością, w której mogę się schronić
Światło przenika przez gołe drzewa
Ale słońce jest niczym w porównaniu z twoimi oczami
Ty jesteś pierwszą ukończoną misją
Jesteś pragnieniem, które się zmienia, udało się
To jest poezja bez zasłony
Żyję na twoich nogach
Żyję i dzięki tobie stoję
Nie wierzysz w to?
Spróbuj poczekać na mnie w kwiecie
Najbardziej schowanym na świecie
A będę tam przed tobą
To nie miłość, to tylko znanie cię dogłębnie
Wybacz bałagan, to moje zakłopotanie
Ale ty jesteś zbyt wieloma rzeczami naraz
Nie udaje mi się dobrze pisać
Nie udaje się i piszę, co do mnie przychodzi
A kiedy świat cię przygniata, spróbuj tego i ty
Uwolnij dziecko, które masz w sobie, nie chowaj go już
I przyniosłem ci dwa kwiatki, jeden to ja, a drugi to ty
I ja też chciałbym być taki ładny jak ty
Woh oh oh, woh oh oh, woh, woh, oh, oh
Woh oh oh, woh oh oh, woh, woh, oh, oh
Ej, coś na twoje dni
Kiedy cię wołam i pytam
Mniej więcej o której godzinie wrócisz?
A ty jesteś w korku i wrzeszczysz
Bo czujesz, że utknęłaś
Jednak potem wracasz i się uśmiechasz
Bo wiesz, że w końcu przeminęło
Ja rozumiem
Że czasem tęsknisz za ojcem
Czytam to w twoich oczach
Chciałabyś Boże Narodzenie
Nie tyle dla prezentu
Ale żeby czuć się prezentem
Że dla kogoś coś znaczysz
I że jesteś najrzadszym diamentem
Dla mnie tym jesteś
Dla mnie jesteś tym i więcej
I nie ukrywaj łez
Które tak spływają
Daj im płynąć aż
Staną się błotem
Potem wróć do tego miejsca
Będzie tam róża i będzie maj
Chciałbym, żebyś spojrzała na siebie moimi oczami
Chciałbym, żebyś słuchała siebie moimi marzeniami
Wiesz, moje żyje to tylko zlepek marzeń
A ty jesteś jedyną rzeczywistą częścią, którą chcę w moich dniach, ej
A kiedy świat cię przygniata, spróbuj tego i ty
Uwolnij dziecko, które masz w sobie, nie chowaj go już
I przyniosłem ci dwa kwiatki, jeden to ja, a drugi to ty
I ja też chciałbym być taki ładny jak ty
Woh oh oh, woh oh oh, woh, woh, oh, oh
Woh oh oh, woh oh oh, woh, woh, oh, oh