Potrzeba mi niewiele,
Upłynęło już trochę czasu,
I już nie chcę cię widzieć,
Nie jestem już tak szalony
Gdyż w pocałunkach
Zdołałem uleczyć
Moje złamane serce,
Dziś pragnę ci powiedzieć,
Że aby zapomnieć
Potrzeba mi niewiele
Cały czas żyję swoim życiem
I bez względu na to, co złe,
W twoim pożegnaniu
Dostrzegłem to, co dobre
I choćbyś codziennie wypełniała moje myśli,
Dla mnie to już historia,
Rozdział zamknięty,
Jeśli wczoraj cię nie błagałem,
Teraz nie będę tym bardziej,
Znalazłem rozwiązanie
Potrzeba mi niewiele,
Aby ostatecznie zapomnieć o tej miłości,
Ona nie jest już twoja, ani nie jest moja,
A skoro błądzić jest rzeczą ludzką,
Przy tobie zrozumiałem,
Że ja także popełniłem błąd,
Jestem o tym przekonany,
Czasami natknę się na ciebie,
I nie dam się już sprowokować
Potrzeba mi niewiele,
A od ciągłego mówienia
Już prawie uwierzyłem
We własne kłamstwo,
Muszę ci przyznać,
Że aby o tobie zapomnieć i zamknąć tę ranę,
Nie potrzeba niewiele,
Potrzeba mi całego życia
Próbowałem już być silny,
Już próbowałem stać się twardzielem,
Wdziałem maskę odważnego człowieka,
I nawet gdybym ugryzł się w język,1
Twoje imię wypłynie ze mnie między zębami,
Jednak dla ciebie to bez znaczenia,
Zabijasz ukradkiem tak jak wąż
I zachowuj spokój,
Wtenczas gdy ja nadal zatapiam smutek,
Czuję, że jestem w morzu tequilli,
Stanę się pijakiem, który będzie opowiadał
Twoją historię z jednego miejsca na drugie,
Gdyż na nieszczęśliwą miłość nie istnieje
Lekarstwo, ani nie ma żadnej kuracji
Potrzeba mi niewiele,
Aby ostatecznie zapomnieć o tej miłości,
Ona nie jest już twoja, ani nie jest moja,
A skoro błądzić jest rzeczą ludzką,
Przy tobie zrozumiałem,
Że ja także popełniłem błąd,
Jestem o tym przekonany,
Czasami natknę się na ciebie,
I nie dam się już sprowokować
Potrzeba mi niewiele,
A od ciągłego mówienia
Już prawie uwierzyłem
We własne kłamstwo,
Muszę ci przyznać,
Że aby o tobie zapomnieć i zamknąć tę ranę,
Nie potrzeba niewiele,
Nie potrzeba niewiele,
Potrzeba mi całego życia
1. dosł. w usta