I co powiesz mi,
Być może tyś dla wszystkich gość
Mój numer w swej kieszeni masz już, bo
Podrywać - to twój żywioł
Tak, miły żeś był
Lecz tak, jak robot, pusty i
Już pseudo-miłość chciałeś wyznać mi
Ech, pojąć już pora by
Swoją miarą ludzi nigdy się nie sądzi
I nie tylko głupków wokół masz
Ja ci nie na próżno mówię: "Póki nie za późno -
Bierz ze sobą ten swój uśmiech, zmiataj w dal!" (Hen w dal, hen w dal)
Piątkowa noc.
Przy wejściu klubu «Акварель»
Na ciebie czeka twój kolejny cel
I stoi tak samotnie
Zostawisz i ją,
Bez spotkań i bez zbędnych słów
I powiesz tylko: "Nie chcę twoich snów,
To byłoby na tyle"
Swoją miarą ludzi nigdy się nie sądzi
I nie tylko głupków wokół masz
Ja ci nie na próżno mówię: "Póki nie za późno -
Bierz ze sobą ten swój uśmiech, zmiataj w dal!" (Hen w dal, hen w dal)
Swoją miarą ludzi nigdy się nie sądzi
I nie tylko głupków wokół masz
Ja ci nie na próżno mówię: "Póki nie za późno -
Bierz ze sobą ten swój uśmiech, zmiataj w dal!" (Hen w dal, hen w dal)
Ja ci nie na próżno mówię: "Póki nie za późno -
Bierz ze sobą ten swój uśmiech, zmiataj w dal!" (Hen w dal, hen w dal)