Czasem chce mi się krzyknąć gdy jest cisza
By się trochę wcisnąć tam, gdzie jesteś
Ja cię o coś pytam, milczysz jak ryba
Miał i stracił - ta klątwa mnie dosięgnęła
Bo ty, bo ty, trochę mnie chcesz
A trochę mnie nie chcesz
Bo ty, bo ty, pójdziesz po rozum do głowy
Kiedy się szczęście odwróci (obróci)
Orzeł - reszka, rzucę
Póki się kręci, przymknę (zmrużę) oczy
Która strona jest to jest
Obydwie padną na ciebie
Tobie brakuje jednego genu
Żebyś był idealny
Mieszka w moim sercu.
Jestem silna na wszystkich, silna za obydwóch,
Ale do ciebie mam słabość
Jesteśmy nadzy i sami, jak Adam i Ewa
Jak na końcu, a nie na początku świata
Gdybyś tylko mnie przytulił, tak jak trzeba
Nie byłoby niczego, co by mną zachwiało
Orzeł - reszka, rzucę
Póki się kręci, przymknę (zmrużę) oczy
Która strona jest to jest
Obydwie padną na ciebie
Tobie brakuje jednego genu
Żebyś był idealny
Mieszka w moim sercu.
Jestem silna na wszystkich, silna za obydwóch,
Ale do ciebie mam słabość