Jeśli cię w ogóle nie obchodzi mój los,
A mnie twój jest całkowicie obojętny,
Może jakoś przebrniemy poprzez nudę i znój,
Od czasu do czasu wypatrując przez deszcz,
Obmyślając na kogo by tu zrzucić winę,
I czekając na nadejście świń uskrzydlonych.