Pierwszy raz zobaczył co to miłość
W upalną noc, we śnie
Gdy ujrzał ją, coś nagle się zmieniło
Doznany szok poruszył nim
Całował wciąż jej smukłą długą szyję
Przenikał go cudowny dreszcz
Odeszła w dal i wszystko się skończyło
Pozostał mu miłości smak
Jak mam kochać kiedy ty jesteś
I zaraz znikasz, jak mam kochać kiedy ty
Przywracał wciąż przerwane tamte chwile
Zasypiał tak i budził się
Przerwany sen, jej obraz w nocy mijał
Znikając jak ruchomy cel
Jak mam kochać kiedy ty jesteś
I zaraz znikasz, jak mam kochać kiedy ty