Tak długo patrzyłem na te zdjęcia z Tobą
że niemal wierzę że one są prawdziwe
Żyłem tak długo z moimi zdjęciami z Tobą
że niemal wierzę że zdjęcia te są wszystkim co ja czuję
I ta pamięć
kiedy stoisz cicho w deszczu
kiedy pobiegłem do Twojego serca by być bliżej
i kiedy całowaliśmy się jak skały zapadając się w siebie
trzymałem Cię blisko
jak ja zawsze trzymałem Cię blisko a ty byłaś w strachu
I ta pamięć
kiedy biegasz tak miękko poprzez noc
Ty byłaś większa i jaśniejsza i szersza niż śnieg
I krzyczałaś po to by uwierzyć
krzyczałaś w niebo
I w końcu znalazłaś całą Twoją odwagę
by pozwolić temu iść naprzód
I ta pamięć
że upadasz w moje ramiona
Płaczesz nad śmiercią swego serca
Byłaś białym kamieniem
tak delikatnym
zagubionym w chłodzie
Ty byłaś zawsze tak stracona w ciemności
I ta pamięć
że byłaś tym kimś
kto powoli tonął
Ty byłaś aniołem
Tak wiele więcej niż wszystkim
Trzymaj się więc tak ostatni raz i wówczas zaśnij cichutko
Otwórz moje oczy
ale ja nigdy nie widzę niczego
Gdybym tylko pomyślał jakieś prawdziwe słowa
Mógłbym trzymać się Twojego serca
Gdybym tylko pomyślał jakieś prawdziwe słowa
Nie mógłbym być kimś kto rozbija
Wszystkie moje zdjęcia z Tobą
Patrząc tak długo na te zdjęcia z Tobą
Ja nigdy nie trzymam się Twojego serca
Patrząc tak długo na słowa, które mają być prawdziwe
Ja zawsze właśnie rozbijam
Moje zdjęcia z Tobą
Tam nic nie było na świecie
Czego zawsze chciałbym więcej
Niż czuć Ciebie głęboko w moim sercu
Tam nic nie było na świecie
Czego zawsze chciałbym więcej
Niż nigdy nie poczuć że rozbijam
Wszystkie moje zdjęcia z Tobą