Ja już od dawna nie miałem żadnaj nadzieji
Ale jednak ktoś ciebie przysłał, z kąś tam
Ty mnie znalazłaś
w ostaniej sekundzie
Ja już nie wiedziałem dokładnie co się liczy
Tylko: nic nie idzie do przodu, jak miłości brak
Ty mnie znalazłaś
w ostaniej sekundzie
ty jesteś plastrem na moja duszę
gdy ja się w nocą ciemności dręcze
szaleje nienawiść tam, pod moim oknem
ty jesteś kompasem, jak się zagubie
ty kładziesz się do mnie zawsze jak jest mi zimno
w głębokiej dolinie jak cię wołam, już dawno tu jesteś
ja już dawno zgubiłem moją myśl przewodnią
miałem uczucie jak bym się nadarmnie urodził
ja ciebie znalazłem
w ostaniej sekundzie
I teraz ta pewność, której mi nikt nie wezmie
My byliśmy od samego początku dla siebie przeznaczeni
Myśmy siebie zanlezli
w ostaniej sekundzie
Zaczym ty przyszłas, byłem ja Zombi
Uwięziony w ciemnosci
I ty wyciągłaś mnie z mojej klatki
Twoje gorące serce nie uwolniło