Zmęczyłam się kochaniem pustki,
Wydaje się, że po raz pierwszy.
Nigdy za Ciebie nie umrę,
Ale może inni tak.
I nie potrzebuję słów, tak będzie lżej
Wypali się samo, pod Słońcem
I poradzę sobie bez snów, tylko czasami
Jeśli serce zechce.
[Refren x2]
Poplątałam to, myślałam, że to miłość
Ale okazało się, że to nie prawda
Poplątałam to, myślałam, że to miłość
Jestem wyjątkiem od reguły
Prosiłam, żebyś został
Nie za ładnie
Odchodząc nie wyczułam pulsu
Jestem po prostu obok
I nie potrzebuję słów, wszystko zrozumiałam
Schowałam naszą pościel
I budzę się ze znów, szkoda, że spałam
I szkoda, że wszystko minęło tak łatwo
[Refren x4]
Poplątałam to, myślałam, że to miłość
Ale okazało się, że to nie prawda
Poplątałam to, myślałam, że to miłość
Jestem wyjątkiem od reguły