Może gdybym nie pozwolił ci odejść,
Nie musiałbym opowiadać o własnych bliznach,
Może gdybyś zachowała jakąś piosenkę
Z tych, które są bardziej radosne,
Może gdybym podjął inną decyzję
I odszukał ciebie na końcu świata,
Być może nie starczyłoby tysiąca godzin,
Aby pobyć z tobą przez chwilę
Jeśli chodzi o mnie, wiem że przetrwam,
Skoro ty mnie ignorujesz,
Jednak nie zniosę jeśli ktoś inny cię rozkocha
Wybacz mi, och, och, och,
Bowiem ty nie planowałaś o mnie zapomnieć,
I moje serce cię zmusiło,
Wybacz mi, och, och, och,
Gdy chciałem spełnić każdą obietnicę,
Natknąłem się na twój list pożegnalny,
Być może ty już nawet o nas nie pamiętasz
Może gdybym oddał strzał wcześniej od ciebie,
Unicestwiając każdy twój ofiarowany pocałunek,
Być może nie nastałby dzień, w którym ty odeszłaś
Jeśli chodzi o mnie, wiem że przetrwam,
Skoro ty mnie ignorujesz,
Jednak nie zniosę jeśli ktoś inny cię rozkocha
Wybacz mi, och, och, och,
Bowiem ty nie planowałaś o mnie zapomnieć,
I moje serce cię zmusiło,
Wybacz mi, och, och, och,
Gdy chciałem spełnić każdą obietnicę,
Natknąłem się na twój list pożegnalny,
Być może ty już nawet o nas nie pamiętasz
Być może ty nie żałujesz,
Możliwe, że mi nie przebaczysz,
Zaważy to na twoim sumieniu
Nigdy nie przyznawszy się do własnych błędów
Wybacz mi, och, och, och,
Bowiem ty nie planowałaś o mnie zapomnieć,
I moje serce cię zmusiło,
Wybacz mi, och, och, och,
Gdy chciałem spełnić każdą obietnicę,
Natknąłem się na twój list pożegnalny,
Być może ty już nawet o nas nie pamiętasz