Mamy jeszcze czas, by znowu zacząć się śmiać
Mamy jeszcze czas, by otrząsnąć się ze wszystkiego i żyć
Weź ze sobą buty i nie krzycz
By przekonać się samemu, że sprawy idą dobrze
Wiesz, że ból jest normalny, jeśli historie w końcu się kończą
Przeklęte ambicje, gdy nie są realizowane
Ale pomiędzy braniem a zostawianiem nie można nigdy czekać
Bo czas, który tracimy, nikt nam nie odda
Słowa, odgłosy i dni
Oczekiwania, nadzieje i marzenia
Dalekie, bliskie... kto to wie
Kto to wie...
Odpowiedz na pytania, nie próbuj uciekać
By nie być zmuszonym ścigać się dalej
Gdy będziesz miał swoje 40 lat i wciąż niejasne odpowiedzi
I wątpliwości, że być może lepiej było mieć dziecko
I poślubić tę kobietę, której nie trzymałeś w objęciach
Bo miałeś więcej włosów i więcej odwagi, by się zaangażować
Jesteśmy stworzeni do błędów, a następnie do powrotów
I zawsze pragniemy to, co znajduje się za szybą
Ale weź ze sobą buty i porzuć swój gniew
I dalej szukaj swojej igły w piasku
Słowa, odgłosy i dni
Oczekiwania, nadzieje i marzenia
Dalekie, bliskie... kto to wie
Kto to wie...
Słowa, odgłosy i dni
Oczekiwania, nadzieje i marzenia
Dalekie, bliskie... kto to wie
Kto to wie...