Żyję jak więzień,
niewolnik własnych zachcianek,
i jakby tego było mało zawsze na tobie skupiam myśli,
Jak można kochać kogoś,
kto nie daje ci miłosnych sygnałów,
kto ani trochę nie przejmuje się mym bólem,
Czemu ty zawsze jesteś taka?
Podczas gdy ja ciągle wyczekuję ciebie
w mym łóżku nie tracąc nadziei,
że ktoś opowie ci o mnie —
bowiem ja należę tylko do ciebie,
Podczas gdy ja ciągle pozostaję tutaj i upływają mi dni,
w tym samym miejscu, w którym nakreśliłem twoje imię,
I ja nie czynię już nic, poza porządkowaniem swojego życia,
abyś pewnego dnia powróciła,
i aby wszystko wróciło do normy
Nie proszę cię, abyś mnie kochała,
Skoro nie odwzajemniasz tego uczucia,
najdroższa, daj mi tylko jeden powód, abym odsunął się od ciebie,
Jedynie dałaś mi zaznać smutku i bólu,
chociaż ja ofiarowałem ci swoją miłość,
wtenczas gdy oczekiwałem twojej ręki,
twojej ręki,
bez końca twojej ręki
Podczas gdy ja ciągle wyczekuję ciebie
w mym łóżku nie tracąc nadziei,
że ktoś opowie ci o mnie —
bowiem ja należę tylko do ciebie,
Podczas gdy ja ciągle pozostaję tutaj i upływają mi dni,
w tym samym miejscu, w którym nakreśliłem twoje imię,
I ja nie czynię już nic, poza porządkowaniem swojego życia,
abyś pewnego dnia powróciła,
i aby wszystko wróciło do normy
Podczas gdy ja ciągle pozostaję tutaj i upływają mi dni
(Podczas gdy ja ciągle tęsknię każdej nocy),
w tym samym miejscu, w którym nakreśliłem twoje imię
(W tym samym miejscu, w którym nakreśliłem twoje imię),
I ja nie czynię już nic, poza porządkowaniem swojego życia,
abyś pewnego dnia powróciła (Abyś pewnego dnia powróciła),
abyś pewnego dnia powróciła (Abyś pewnego dnia powróciła),
abyś pewnego dnia powróciła,
i aby wszystko wróciło do normy