Pokój zapachniał winem
miniemy się, nie miniemy
tak jak ty nikt nie kocha mnie
Bóg na ziemię gwiazdę zrzucił
gdy po niebie chodził
teraz pomyśl sobie życzenie
Papierowe latawce
słońce, góry, chmury
umieć chcieć tego, co mam
poznać, kiedy się mylę
opuścić w jednej chwili
dla nieznajomych to, co znam
Pójdę, dokąd zechcę i nigdy mnie nie dogonią
muszę tylko przyznać, opłakać, zapomnieć
pójdę, dokąd zechcę i nigdy mnie nie dogonią
muszę tylko zapomnieć
te me opłakane krzywdy
nie stały się nigdy
to tylko śnił mi się sen
to tylko moje chcenie
drogę kręci, zmieni
że tylko cel jest dużo dalej
Że nawet nie znam siebie samej
z lenistwa się okłamię
czasem niepotrzebnie się boję
często mnie uwikła
to do czego przywykłam
pamiętaj, jestem tylko prochem
Pójdę dokąd zechcę...
Pokój zapachniał winem...
Pójdę dokąd zechcę...