Nie mogę pozwolić odejść twej miłości,
ty pozostaniesz tutaj,
twe pocałunki wybudzały mnie ze snu,
smutek osiadł się na dnie morza.
Zjawiłaś się tak po prostu,
powolutku wdarłaś się w głąb mego serca,
i nieosiągalny płomień
zapłonął wewnątrz mej piersi.
Już nigdy więcej rozpaczliwych łez,
już nigdy więcej deszczu w ogrodzie,
dzięki tobie czuję się jak nowo narodzony...
Pragnę cię znów zobaczyć,
pragnę cię znów kochać,
żyję marzeniami,
że budzę się na twym ciele,
wyczekiwałem cię calutkie życie,
i w końcu cię odnalazłem.
Cały świat pokładam u twych stóp,
następnie wzlatuję u twego boku,
dzięki tobie znów oddycham...
I znów kolejna noc w samotności...
pragnę kolejnej nocy (z tobą).
Przeżyję spoglądając ci w oczy,
słońce rozbłyśnie na nowo.
Zjawiłaś się tak po prostu,
powolutku wdarłaś się w głąb mego serca,
i nieosiągalny płomień
zapłonął wewnątrz mej piersi.
Już nigdy więcej rozpaczliwych łez,
już nigdy więcej deszczu w ogrodzie,
dzięki tobie czuję się jak nowo narodzony...
Pragnę cię znów zobaczyć,
pragnę cię znów kochać,
żyję marzeniami,
że budzę się na twym ciele,
wyczekiwałem cię calutkie życie,
i w końcu cię odnalazłem.
Cały świat pokładam u twych stóp,
następnie wzlatuję u twego boku,
dzięki tobie znów oddycham...
Pragnę cię znów zobaczyć,
pragnę cię znów kochać,
żyję marzeniami,
że budzę się na twym ciele,
wyczekiwałem cię calutkie życie,
i w końcu cię odnalazłem.
Cały świat pokładam u twych stóp,
następnie wzlatuję u twego boku,
dzięki tobie znów oddycham...