Północ jest znowu tu, znowu tu
A ciebie pragnę ja
I musiałabym cię spróbować
I powiedz mi, że za mną szalejesz
I że ta chemia jest dobra
Chodźmy trochę do, chodźmy trochę do
Miejsca, gdzie jesteśmy sami
Moja sukienka na podłogę
Spada jak ta noc
Powiedz, co chciałbyś mi zrobić
Gaszę światła, chcę
Żebyś mnie rozebrał, spojrzeniem rozbierał
Wypiłabym każdy dotyk
Bez lodu, jak lampkę wina
Póki pościel się topi
Byś na mnie patrzył tak jakbyś mnie miał
Bo ta noc bez zasad
Jest niebezpieczną grą
Niebezpieczną grą
Jeszcze jeden dym i mogłabym
Z tobą wszystko, wpół do trzeciej
I topię się teraz jak lód
Gdy szukam twoich dotyków
Chodźmy trochę do, chodźmy trochę do
Miejsca, gdzie jesteśmy sami
Moja sukienka na podłogę
Spada jak ta noc
Powiedz, co chciałbyś mi zrobić
Gaszę światła, chcę
Żebyś mnie rozebrał, spojrzeniem rozbierał
Wypiłabym każdy dotyk
Bez lodu, jak lampkę wina
Póki pościel się topi
Byś na mnie patrzył tak jakbyś mnie miał
Bo ta noc bez zasad
Jest niebezpieczną grą
Niebezpieczną grą
Gaszę światła, chcę
Żebyś mnie rozebrał, spojrzeniem rozbierał
Wypiłabym każdy dotyk
Bez lodu, jak lampkę wina
Póki pościel się topi
Byś na mnie patrzył tak jakbyś mnie miał
Bo ta noc bez zasad
Jest niebezpieczną grą
Niebezpieczną grą
Powiedz, co chciałbyś mi zrobić