Ominęły mnie, te wszystkie wielkie romanse
Czułam, że okradasz mnie ze wszystkich moich należnych szans
Miałam tego wyraźny obraz, wszystko wydawało się takie proste
Więc zadałam Ci cios, jedno z nas musiało odejść
Ale teraz jest inaczej, chcę, byś wiedział, że...
Jedno z nas pewnie teraz płacze, jedno z nas pewnie leży
W swoim pustym w łóżku
Gapiąc się w sufit
I pragnąc być zupełnie gdzie indziej
Jedno z nas czuje się samotnie, jedno z nas
Tylko czeka na telefon
Użalając się nad sobą, czując się głupio, czując się podle
Pragnąc, by ta druga osoba jednak nigdy nie odeszła
Widziałam siebie jako ukrytą piękność
Czułam, jak trzymasz mnie z dala od szaleństw i imprez
Zupełnie jak dziecko, uparta i niezbyt mądra
Tak właśnie zaczęłam przedstawienie o jednym z nas, który musiał odejść...
Ale teraz się zmieniłam i chciałabym, byś wiedział, że...
Jedno z nas pewnie teraz płacze, jedno z nas pewnie leży
W swoim pustym w łóżku
Gapiąc się w sufit
I pragnąc być zupełnie gdzie indziej
Jedno z nas czuje się samotnie, jedno z nas
Tylko czeka na telefon
Użalając się nad sobą, czując się głupio, czując się podle
Pragnąc, by ta druga osoba jednak nigdy nie odeszła
By przenigdy nie odeszła...
Gapiąc się w sufit
I pragnąc być zupełnie gdzie indziej
Jedno z nas czuje się samotnie, jedno z nas
Tylko czeka na telefon...