Prawda przebudziła się, by przeciąć tę historię,
Ze wszystkich dawnych złudzeń układam stos, niech spłonie.
Podszyty kłamstwem cios nie zdoła przebić mojej tarczy,
Od miecza ginie ten, kto wciąż podnosi go i walczy.
Wołam czas, wołam ja, przynieś mi oczyszczenie,
Wolna i ufna w swoje przeznaczenie.
Wysyłam w przestrzeń energię utkaną pięknem,
Ty po swojej stronie świata otruty gniewem wiecznie!
Wołam czas, wołam ja, przynieś mi oczyszczenie,
Wolna, ufam w swoje przeznaczenie.
Tracą moc kamienie, które rzucasz we mnie - wracają...
Tracisz swą koronę, choć nie wierzę - to już koniec.
Otwieram nowe drzwi, harmonii chwil - początek,
Wyzwolona z twego zła i mroku kłamstw,
Wdzięczna, że niepewność rozwiał czas.
Przynieś mi oczyszczenie!
(Ohoo!)
Ufam, w swoje przeznaczenie!
Wołam czas, wołam ja, przynieś mi oczyszczenie!
Ufam, ufam w moje przeznaczenie.