Nie wiem, skąd to mam
Nie wierzyłam, że moja mama to robi
Zawsze gdy wiedzie mi się dobrze
Chyba coś przegapiam
Zastanawiam się, czy zawsze tak było?
Że tak bardzo się zamartwiam?
Całe miasto znów już dawno kima
Podczas gdy ja biegam tutaj slalomem ze strachem i myślę
Nastawiasz się na katastrofę
Szukasz haczyka, podwójnego dna
Ale co, jeśli takiego naprawdę nie ma?
A ty jesteś tylko przez krótki czas szczęśliwa?
I grzebiesz tylko "jeśli" i "ale"
Abyś mogła wszystkim powiedzieć, że to było oczywiste
Ale co, jeśli prawda jest taka
Że jesteś szczęśliwa tylko przez krótki czas?
Szczęśliwa jesteś, że jesteś szczęśliwa tylko przez krótki czas
Czy nadal mogę to naprawić?
Po prostu wymazać panikę?
Cieszyć się, gdy znowu coś na nowo się zaczyna?
I nie tylko widzieć to, co się kończy?
Czy ktoś może mi powiedzieć, czy taki się urodziłem?
Czy może z biegiem lat się taki stałem?
Że oczekuję, gdy ochłonę, że
Byłaby to tylko cisza przed burzą?
Nastawiasz się na katastrofę
Szukasz haczyka, podwójnego dna
Ale co, jeśli takiego naprawdę nie ma?
A ty jesteś tylko przez krótki czas szczęśliwa?
I grzebiesz tylko "jeśli" i "ale"
Abyś mogła wszystkim powiedzieć, że to było oczywiste
Ale co, jeśli prawda jest taka
Że jesteś szczęśliwa tylko przez krótki czas?
Szczęśliwa jesteś, że jesteś szczęśliwa tylko przez krótki czas
Szczęśliwa jesteś, że jesteś szczęśliwa tylko przez krótki czas