Danielo
Myślałem o tym, czego my nigdy nie dokonaliśmy,
I myślę o pocałunkach, których nigdy sobie nie ofiarowaliśmy,
Dlaczego ty odchodzisz beze mnie?
Beze mnie
Laleczko,
Wyobrażając sobie tutaj to, czego bym pragnął,
Pamiętam jak często mi powtarzałaś:
''Zostań, zostań, nie odchodź''
I ja zbliżyłem się, zostałem
Spoglądając na ciebie
Nastała pełnia księżyca
I w gwiazdach skryła się
Tak wielka, tak wielka miłość,
Nigdy nie byliśmy przygotowani na tak wielką miłość
Spoglądając na ciebie
Przeczuli to wszyscy
I w jednej chwili zaczęła się
Tak wielka, tak wielka miłość,
Nigdy nie byliśmy przygotowani na tak wielką miłość,
Tak wielką miłość
Znalazłem sposób, abyś wróciła,
Byś zapomniała o tym, co czasami sprawia ci ból,
Pamiętaj, że Bóg zawsze był przy tobie,
A i nie opuścił nas w przeszłości
Gdyż razem z nim postanowiłem,
Że ty i ja zamieszkamy
W magicznym świecie,
Jakby (czymś) romantycznym,
Ja pozostanę z tobą,
On mi to powiedział i ja czekałem na ciebie
Spoglądając na ciebie
Nastała pełnia księżyca
I w gwiazdach skryła się
Tak wielka, tak wielka miłość,
Nigdy nie byliśmy przygotowani na tak wielką miłość
Spoglądając na ciebie
Przeczuli to wszyscy
I w jednej chwili zaczęła się
Tak wielka, tak wielka miłość,
Nigdy nie byliśmy przygotowani na tak wielką miłość
Tak wielką miłość, och, uch, uch,
Tak wielką miłość, och, uch, uch,
Tak wielką miłość, tak, tak, tak,
Tak wielką miłość
Spoglądając na ciebie
Zdałem sobie sprawę, iż łatwiej
Jest umrzeć aniżeli żyć bez ciebie,
Jednak pozostają pocałunki
I mając je w pamięci ja czekam na ciebie