Zbyt wiele trudnych pytań, zbyt wiele szarych chmur
I szczęście zamknięte na klucz
Zbyt wiele dziś pamiętasz chwil, które mogły odejść
A one wciąż teraz i tu
Choć żal, Twój płacz jest czymś co ukoić może Cię
Poczekaj, zobaczysz, że jutro przyjdzie nowy dzień
Zbyt wiele pustych marzeń, zbyt wiele gorzkich słów
Ich smak w pamięci wciąż jest
Zbyt wiele trudnych walk, przeciw tym co Twój szlak
Zatarli, byś nie mógł nim przejść
Choć żal, Twój płacz jest czymś co ukoić może Cię
Poczekaj, zobaczysz, że jutro przyjdzie nowy dzień
Ouo-o-o-ooo
Ouo-o-o-ooo
Ouo-o-o-ooo
Ouo-o-o-ooo
Rozwinę swe skrzydła, pofrunę w dal
Odrzucę ten smutek
I tak, gdy powrócę
Odnajdę go wtedy gdy żal
Będzie chciał zranić jeszcze raz
Zbyt wiele trudnych pytań, zbyt wiele szarych chmur
I szczęście zamknięte na klucz
Zbyt wiele dziś pamiętasz chwil, które mogły odejść
A one wciąż teraz i tu
Choć żal, Twój płacz jest czymś co ukoić może Cię
Poczekaj, zobaczysz, że jutro przyjdzie nowy dzień
Ouo-o-o-ooo
Ouo-o-o-ooo Nowy dzień
Ouo-o-o-ooo
Ouo-o-o-ooo Nowy dzień
Ouo-o-o-ooo
Ouo-o-o-ooo Nowy dzień
Ouo-o-o-ooo
Ouo-o-o-ooo
Ouo-o-o-ooo
Ouo-o-o-ooo Nowy dzień
Ouo-o-o-ooo
Ouo-o-o-ooo Nowy dzień...