Ranią, ranią słowa
Czasem wykraczają poza wszelkie intencje
Wyciągają pierwotne bóle
Ranią, ranią słowa
Cały gniew, z którym nie umiesz sobie poradzić wewnątrz
Wszystkie sprawy, które same się nie rozwiążą
Ranią, ranią słowa
Szczególnie, kiedy są wypowiadane przez kogoś, kogo kochasz
Nie musisz mnie stracić, nie chcę cię stracić
Nie chcę cię stracić, nie musisz mnie stracić nigdy
Siła, którą zwiększę, w życiu, jakiego chcę
Jest po to, żeby cię nie stracić; nie musisz nigdy mnie stracić
Ranią, ranią słowa
Przede wszystkim, kiedy są zbyt drapieżne
W tych dniach, kiedy płacz jest absolutny
Wyciągasz ze mnie najgorsze i cierpię
Mój świat się rozpada i nie wiem co robić
Wystarczyłoby dokładniejsze czytanie
Jestem stworzona na swój sposób, znam to
Ale twoje istnienie jest takie specjalne
Nie musisz mnie stracić, nie chcę cię stracić
Nie chcę cię stracić, nie musisz mnie stracić nigdy
Siła, której użyję, w życiu, jakiego chcę
Jest po to, żeby cię nie stracić; nie musisz nigdy mnie stracić
Każde twoje milczenie, każde twoje milczenie
Karmi moje pomysły, karmi moje pomysły
Każde twoje milczenie, każde twoje milczenie
Błądzi we mnie, żądli mnie od środka, zmusz ado mówienia
Nie musisz mnie stracić, nie chcę cię stracić
Nie chcę cię stracić, nie musisz mnie stracić nigdy
Siła, której użyję, w życiu, jakiego chcę
Jest po to, żeby cię nie stracić; nie musisz nigdy mnie stracić