Pragnij maszyny
Czcij ekran
Przybliż na ogień krytyki i cierpienie
Upuść odrobinę pikseli
Filmuj siebie
Pozuj dla martwych
Doświadcz bliskiej śmierci
W gorącym powietrzu matrycy
Dziś jesteś gwiazdą
Próżnym wcieleniem
Karmiącym bestie
W swojej głośnej krainie Ego
Stajesz się
Narzędziem narzędzi
Cyfrowych upiorów
Mówiącym Ci, byś się
Zamknął i tańczył!
Nadaj barw opowieści, a zlecą się tłumy
Zakłócenie
Ze świata beż słońca
Twoje lustro jest czarne, jedynie kopia odpowiada spojrzeniem
Na niewolnika nowego pięknego świata
Zakłócenie
By zwieść ludzki głos
Bezsenność umysłu, paranoja
Niekończące się zakłócenie
Proszę kochaj mnie
Zobacz jak krwawię
Proszę wytrzymaj
Mam tak wiele w sobie empatii
Szum, zakłócenie, szum
Tak pięknie otępiały
Stukający w spokojne powietrze, by
Nabrać znaczenia
Za padliną
Smutny hologram
Zagubiona w gąszczu
Rzeczywistość i ludzkie uczucie
Zachód słońca jest wolny
Od tego bóstwa
Ziemia posiada swój prawdziwy głos
Wyjdź na zewnątrz i przybądź
Podążę za tobą
Nadaj barw opowieści, a zlecą się tłumy
Zakłócenie
Ze świata beż słońca
Twoje lustro jest czarne, jedynie kopia odpowiada spojrzeniem
Na niewolnika nowego pięknego świata
Zakłócenie
By zwieść ludzki głos
Bezsenność umysłu, paranoja
Niekończące się zakłócenie
Ucztuj swoje oczy w czarnym lustrze
Nakarm bestię, dołącz do tłumu
Opowiedz historię
Uczta strachu zbliża się
Ucztuj swoje oczy w czarnym lustrze
Nakarm bestię, dołącz do tłumu
Opowiedz historię
Uczta strachu zbliża się
Po drugiej stronie ludzkiego horyzontu
Śni coś strasznego
Zakłócenie
Ze świata beż słońca
Twoje lustro jest czarne, jedynie kopia odpowiada spojrzeniem
Na niewolnika nowego pięknego świata
Zakłócenie
By zwieść ludzki głos
Bezsenność umysłu, paranoja
Niekończące się zakłócenie
Niekończące się zakłócenie
Niekończące się zakłócenie