Już nigdy nie zakocham się,
boję się smutku,
rani mnie nawet płacz
i życie na taki sposób.
Już nigdy nie zakocham się,
nie chcę by mnie okłamywano,
bym jeszcze raz marzył
i jeszcze raz tego żałował.
Już nigdy nie zakocham się,
już nie pragnę by mnie kochano,
bym znów wspominał
to co by mnie poraniło.
Już nigdy nie zakocham się,
bo miłość zmieniła mnie
w wędrowca, który tułając się
zagubił się na się swej drodze:
już nigdy nie zakocham się.
Już nigdy nie zakocham się,
nie chciałbym by los
kolejny raz sprawił bym czekał
na tę miłość, która nigdy nie nadeszła.
Już nigdy nie zakocham się,
bo to życie w kłamstwie,
gdy kochasz z miłości
a miłość staje się rutyną.
Już nigdy nie zakocham się,
już wystarczająco nacierpiałem się
i teraz gdy jej już nie ma
cierpię jeszcze bardziej.
Już nigdy nie zakocham się,
nie kocha mnie ta, którą ja kocham,
dla mnie nie jest obojętne co powiedzą,
tak, umieram z miłości do niej:
już nigdy nie zakocham się.