Pamiętam tamten dzień
Tak jakby to było dzisiaj
Nie ma drugiej takiej jak ona
Nawet nie usiłowała mnie odnaleźć
Wciąż pamiętam
Tamten moment, kiedy ją pocałowałem
Była moją pierwszą miłością
A teraz piszę dla niej piosenkę
Istnieje coś jeszcze
Niewytłumaczalnego, tak jak jej spojrzenie
Niepowtarzalnego, to jak mnie obserwuje
I usiłuje udawać, że nie jest taka zła
Ja zaopiekuję się tobą nocami
Będę cię kochał bez zarzutów
Będzie mi ciebie brakować podczas burzy
I nawet jeśli istnieje tysiące powodów by zrezygnować
Nie istnieje nikt inny
Nie istnieje nikt inny
Zabrała wszystko, zabrała smutek
Nie ma już miejsca na melancholię
Bowiem u jej boku wszystko ma więcej racji
Zabrałem ze sobą jej łzy
Mi zabrano śmiechy
Kiedy jesteśmy razem Ziemia zatrzymuje się
Zatrzymuje się
Istnieje coś jeszcze
Niewytłumaczalnego, tak jak jej spojrzenie
Niepowtarzalnego, to jak mnie obserwuje
I usiłuje udawać, że nie jest taka zła
Ja zaopiekuję się tobą nocami
Będę cię kochał bez zarzutów
Będzie mi ciebie brakować podczas burzy
I nawet jeśli istnieje tysiące powodów by zrezygnować...
Ja zaopiekuję się tobą nocami
Będę cię kochał bez zarzutów
Będzie mi ciebie brakować podczas burzy
I nawet jeśli istnieje tysiące powodów by zrezygnować
Nie istnieje nikt inny
Nie istnieje nikt inny
Nie pragnę nikogo innego
Nie istnieje nikt inny
Nie istnieje nikt