Nirvana...
Spokojnie czekam na ciebie sama... W tę noc
Nirvana...
To samo miejsce, ta sama wariatka... Kiedy dotrzesz
No wejdź, jak zwycięzca na swoje
I weź co jest twoje, za pozwoleniem
I weź moją urodę, w końcu
Kochasz mnie tak naprawdę
Czy celowo mnie męczysz?
Nirvana...
Spokojnie czekam na ciebie sama... W tę noc
Nirvana...
To samo miejsce, ta sama wariatka... Kiedy dotrzesz
Na ustach jak kobieta od afer
Wprawdzie twoja cała... Od dawna
Powoli nosi mnie atmosfera
I jedno w dwa ciała byśmy byli
Kochasz mnie tak naprawdę
Czy celowo mnie męczysz?
Nirvana...
Spokojnie czekam na ciebie sama... W tę noc
Nirvana...
To samo miejsce, ta sama wariatka... Kiedy dotrzesz
No wejdź, jak zwycięzca na swoje
I weź co jest twoje, za pozwoleniem
I weź moją urodę, w końcu
Nirvana...
Na ustach jak kobieta od afer
Wprawdzie twoja cała... Od dawna
Powoli nosi mnie atmosfera
I jedno w dwa ciała byśmy byli
Nirvana...