Śniły mi się prawie każdą noc
pieśni i śluby,
że przyjdziesz do mnie na zawsze,
że mamy dziecko, studnię, ogród,
ale wszystko zostało tylko w moim śnie.
Śniło mi się, ale już mi się śnić nie chce,
jednym ruchem zabiłaś nasze wspólne szczęście.
Mniej za więcej otrzymałaś, moja droga,
inny cię przeniósł przez swój próg.
Dokąd teraz dotarłaś,
i dokąd chodziłaś?
Droga do piekła jest zawsze wybrukowana
najlepszymi chęciami.
Złoto nie wypłowieje,
ale za miłość ma swoją wartość.
Gdy przychodzą zimne noce
przydługie i samotne, ty będziesz oferować złoto
za gramy miłości.
Wtedy bądź odważna, bądź silna,
nie jest łatwe być łatwą.
Lustro twoje najlepiej wie,
że dawno już nie jesteś najlepsza,
bo poranną kawę z dnia na dzień
gorzkimi łzami słodzisz.
Śniło mi się, ale już mi się śnić nie chce,
jednym ruchem zabiłaś nasze wspólne szczęście.
Mniej za więcej otrzymałaś, moja droga,
inny cię przeniósł przez swój próg.
Dokąd teraz dotarłaś,
i dokąd chodziłaś?
Droga do piekła jest zawsze wybrukowana
najlepszymi chęciami.
Złoto nie wypłowieje,
ale za miłość ma swoją wartość.
Gdy przychodzą zimne noce
przydługie i samotne, ty będziesz oferować złoto
za gramy miłości.
Wtedy bądź odważna, bądź silna,
nie jest łatwe być łatwą.
Lustro twoje najlepiej wie,
że dawno już nie jesteś najlepsza,
bo poranną kawę z dnia na dzień
gorzkimi łzami słodzisz.
Bo poranną kawę z dnia na dzień
gorzkimi łzami słodzisz.