W moim życiu nie ma już [niczego] żywego
Morza wyschły
A deszcz przestał padać
Proszę, nie płacz już więcej
Czy nie możesz dostrzec
Posłuchaj bryzy
Szepnij do mnie, proszę
Nie wysyłaj mnie na ścieżkę „nigdy więcej”
Nawet doliny poniżej
Gdzie promienie słońca
Były tak ciepłe i czułe
Teraz niczym nie porastają
Czy nie możesz dostrzec?
Czemu musiałeś mnie opuścić? (nigdy więcej)
Czemu mnie oszukałeś (nigdy więcej)
Wysłałeś mnie na ścieżkę „nigdy więcej”
Kiedy mówisz mi, że już mnie nie kochałeś
Ach, ach, nigdy więcej, nigdy więcej