Przez skórę do mięsa,
Przez piękność do brzydoty,
Odrobinami, odrobinami,
Aż dojdziemy do krańców.
Drogą królewską do drogi piaszczystej,
Drogą wartego do zbędnego
Odrobinami, odrobinami,
W kierunku żródła.
Tam poczujesz hojnie
Bicie serca.
Witaj w rzeczywistości.
(REF)
Z wewnątrz owocu w drodze do korzeni,
Wracamy na całego do mamy.
Już nie długo zapłonie ogień w strunach/
Nareszcie jestem wewnątrz
I w każdym miejscu.
(KRÓTKA PRZERWA)
Przez ścianę do okna,
Przez przestrzeń do zewnętrznej.
Odrobinami, odrobinami,,
W kierunku żródłą.
Tam poczujesz hojnie
Bicie serca.
Witaj w rzeczywistości.
(REF)