Jak skała, która nie może być
przez dzikie upały i burze
nigdy się nie poddaję
przez rzeczywistość wędruję
Moje życie jest jak zimna rzeka
nieskończone i ruchome
z jakiegoś nieznanego powodu
gdzieś się zatrzymuje.
Nie jestem sędzią ani mędrcem
ciężko znieść te skały
ten ciężar wspomnień
na moich plecach
Gdziekolwiek przyjadę, gdziekolwiek przejdę
ktoś już zdecydował
w imię tego, który nas stworzył
i nie walczył
Refren:
Nigdy nie zdradzę Boga
nie zgaszę słońca z nieba
nie zrobię tego przez ciebie, połóż rękę na sobie
bo mnie kochasz i modlisz się za mnie.